My tu pitu pitu, a już za osiem dni Tak Brzmi Miasto! Jeżeli, jakimś cudem, jeszcze nie dotarła do Was informacja, kto zagra 13.06 w Fabryce, to tutaj jest wydarzenie ze wszystkimi szczegółami. Postanowiliśmy w szybki sposób przepytać każdego wykonawcę. Przed Wami zatem pierwszy z siedmiu krótkich, szybkich wywiadów mających na celu przybliżenie Wam występujących na festiwalu gwiazd. Na pierwszy ogień idzie Teddy Jr & The Undertakers.

Trzy słowa, które najlepiej opisują Twój zespół.

Folk i Grunge (i wiele innych słów).

O co się najczęściej sprzeczacie?

Nie sprzeczamy się. Po prostu 🙂

Jest po koncercie. Jesteś sławny, bogaty i ogranicza Cię tylko wyobraźnia. Co zamawiasz na backstage?

Szklankę niegazowanej wody, papierosa i brak ludzi przez dziesięć minut. Oczywiście poza moim zespołem.

Jakie pytanie zadawane przez dziennikarzy najbardziej Cię irytuje?

„Dlaczego przyjechałeś do Polski?”. Zadano mi je w każdym wywiadzie w ciągu ostatnich czterech lat i jest to naprawdę drażniące.

Na jakim koncercie (nie swoim) byliście ostatnio wspólnie?

Nie chodzimy razem na koncerty, ale po naszym występie na Juwenaliach posłuchaliśmy Halli Nordfjord z Islandii, która była niesamowita, i Fisz Emade Tworzywo.

Szklanka jest w połowie pełna czy pusta?

W połowie pełna pokazuje, że jestem optymistą, tak? Zatem, w połowie pełna.

Z kim chciałbyś wystąpić na jednej scenie?

Z moimi przyjaciółmi. I najlepsze jest to, że z nimi występuję! Spełnione marzenie 🙂

Powiedz dwa zdania o zespołach, z którymi zagrasz na Tak Brzmi Miasto.

Jedyną kapelą, którą widziałem na żywo jest Patrick the Pan. To było jakiś rok temu, kiedy występowali w ramach festiwalu OFF plus camera. Podobało mi się. Nie mogę się doczekać, aż poznam brzmienie zespołów, których jeszcze nie słyszałem.

Pytanie, które chcielibyście, żeby wam postawiono (i odpowiedź na nie)?

Dziwne pytanie, muszę się zastanowić. Chyba coś w ten deseń: czy wolisz kawę czarną czy białą? Prawdopodobnie odpowiedziałbym, że to zależy od jakości kawy. Jeśli jest gówniana, to wypełniam kubek po  brzegi mlekiem, by zabić okropny smak znajdującej się w nim błotnistej wody. Jeżeli jest dobra, ładna jak olej to chętnie piję czarną. Żadnego cukru, oczywiście! Chyba, że jest tragiczna.

Wspomnienie z koncertu, które sprawiło, że do dzisiaj opowiadacie je przy piwie znajomym?

Nie wiem. Chyba musiałbyś przepytać moich znajomych, żeby się tego dowiedzieć.


Jeżeli nie satysfakcjonują Was te odpowiedzi, to mamy dla Was również wywiad wideo. O taki:

[youtube_sc url=”https://www.youtube.com/watch?v=alkGREUn4l8″]

zapraszamy na fanpage zespołu

korekta: Aneta Pudzisz