Stonerror – zespół wokół, którego narosło od cholery kontrowersji. Głównie za sprawą kampanii crowdfundingowej, za pomocą której panowie sfinansowali wydanie płyty, ale również za sprawa ich reakcji na internetowe komentarze dotyczące tejże kampanii. Czy to ma jednak jakiekolwiek znaczenie? Przecież liczy się muzyka. Zobaczcie więc co o numerze The Ride sądzą nasi eksperci, którzy zespołu nie znają, w internetach po polsku nie komentują, a posłuchać posłuchali. Wy też najpierw posłuchajcie. 

[bandcamp width=100% height=120 album=1250536136 size=large bgcol=ffffff linkcol=0687f5 tracklist=false artwork=small track=15663790]

Alexander Čerevka (Slnko Records, LALA Slovak Music Export)

Dobrze zbudowany i zagrany numer, ale jest tu zbyt wiele elementów, które słyszałem już wcześniej.

Susanna Fellner (Waves Vienna)

Fajne brzmienie, ciemne, trochę melancholijne, a zarazem bardzo energiczne. Podoba mi się harmonia gitar i wokali. Niezła robota.

Boyan Boiadjiev (freelancer, pracował między innymi przy koncertach Stinga, Roxette, Judas Priest, Rogera Watersa…)

Nie ma erroru w tym Stonerrorze! Chwytliwy numer z zauważalnymi wpływami psychodelii z lat 70. i kilkoma momentami à la The Doors – być może pierwszego stonerowego bandu świata. To oczywiste, że klimat zespołu jest surowy i nieokiełznany, ale myślę, że brzmienie gitar możnaby nieco dopracować. Ale bębny brzmią świetnie. Muszę przyznać, że trochę się gubię w tekście bo słyszę tylko fragmenty wyrażeń, które być może układają się w całość tylko dla kogoś komu po drodzę z taką jazdą (tatuaż ze smokiem i szybkie randki to przykłady tego strumienia świadomości). Niemniej, to numer napędzany fuzzem i groovem, ze świetnym (moim ulubionym) instrumentalnym fragmentem w okolicy 01:45, który przerasta się w fajny bridge. Co ja zrobiłbym inaczej – dodałbym nieco więcej ruchu w linii basu, która mogłaby podkręcić trochę numer bez odchodzenia za daleko od pierwotnego zamysłu.

Jake Beaumont – Nesbitt (International Music Managers Forum)

Brzmi słabo, jakby było nagrane przez ścianę, przez co traci moc. Trochę zbyt nijakie, jakby podobało im się brzmienie, więc to grają. Brzmi jakby próbowali robić muzykę, a nie swoją muzykę. Dla mnie nie zaiskrzyło.


A wam jak się podoba ten numer i nowa płyta Stonerror?

Jeżeli chcecie, aby to wasz utwór znalazł się w kolejnym odcinku, to śmiało, piszcie. Tutaj znajdziecie szczegóły.