Wiecie, komu marzą się karły w krakowskich strojach, kto chciałby zagrać z Mikem Oldfieldem, a kto opił Łotrom bębniarza-zastępcę? Już po tych odpowiedziach widać, że to nie będzie jeden z kolejnych koncertów. Pojutrze w Kolanku będziecie świadkami czegoś odjechanego. Zapnijcie pasy i przeczytajcie wywiad!

Trzy słowa, które najlepiej opisują Wasz zespół.

Gypsy and the Acid Queen:  Emocje, czerwony kolor, odlot.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Daj.Nam.Żyć.
Wicked Heads: Dym, piach, Twin Peaks.

Wspomnienie z koncertu, które sprawiło, że do dzisiaj opowiadacie je przy piwie znajomym?

Gypsy and the Acid Queen: Zachodzące słońce widoczne nad głowami ludzi w namiocie Krishny na Przystanku Woodstock.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Byłem na koncercie Łotrów w Kolanku. Bartek nie dojechał, w ostatniej chwili za garami zastępuje go pewien mój przyjaciel, świetny bębniarz. Łotry nie wiedzą, że przed koncertem mieliśmy próbę z Rozpierdolem. Te próby są obligatoryjnie zakrapiane. Mój przyjaciel jeszcze dokropelkował sekundę przed wejściem na scenę. Trzeba przyznać, że reprezentowali dwie różne szkoły, jeśli nie dwie różne rzeczywistości. Lata świetlne. Stołek też nie chciał się trzymać podłogi. Bilans strat po bardzo krótkim gigu: 3 połamane zestawy nowych pałeczek kupowanych na bieżąco, wiec Łotry w plecy na wstępie; ostre zaczepki od wlanej publiki; przepychanki z kapelą  i ostatecznie wjazd Solidu. Bardzo się cieszę, że będę mógł tam wreszcie zagrać. Aha, Łotry są zajebiste.
Wicked Heads: Z tym składem zagraliśmy jeszcze za mało koncertów, a więc legendarnych historii jeszcze nie mamy, ale z poprzednim zespołem było parę perełek, liczę, że na bluesowo-pustynnym koncercie coś wreszcie się zdarzy…

Jest po koncercie. Jesteście sławni, bogaci i ogranicza Was tylko wyobraźnia. Co zamawiacie na backstage?

Gypsy and the Acid Queen: Nadmuchiwane jacuzzi z blondynką, brunetką i cynamonową dziewczyną (z tych legalnych).
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Czyż nie dobija się koni?
Wicked Heads: Karły ubrane w stroje krakowskie i whisky.

Jak długo trwa w Waszym przypadku praca od pomysłu na nowy utwór do uznania go za gotowy?

Gypsy and the Acid Queen: Od 2 sekund do 2 miesięcy.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Tak długo, aż będą gotowe. Niektóre kawałki zostały nagrane od kopa, następnego dnia po powstaniu. W innych ciągle dłubiemy i zawsze gramy trochę inaczej.
Wicked Heads: To zależy, czasami zaskakuje od początku, a bywa i tak, że troszkę się trzeba pomęczyć nad brzmieniem; generalnie gramy dość długo ze sobą, więc często po prostu się rozumiemy bez słów.

Jakie pytanie zadawane przez dziennikarzy najbardziej Was irytuje?

Gypsy and the Acid Queen:  Czym jest dla mnie muzyka?
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: „Jakie pytanie zadawane przez dziennikarzy najbardziej Was irytuje?”.
Wicked Heads: Ja osobiście nie lubię pytań w stylu: „Co gracie i kto tak jeszcze gra w Polsce?”.

Szklanka jest w połowie pusta czy w połowie pełna?

Gypsy and the Acid Queen: W połowie pełna.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble:  Michał: Wedle stawu grobla.
Hania: Nieważne, trzeba dopić szklankę.
Neal: Cipulatka.
Wicked Heads: To zależy, kto nalewa; w naszym przypadku szklanki nie ma, jest zawsze butelka zazwyczaj w połowie pusta.

Jakie macie plany na 2015 rok?

Gypsy and the Acid Queen: Płynąć z prądem.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Udała nam się akcja na polakpotrafi.pl, więc wydajemy sami płytę: na cedekach i winylach. Pojechać w trasę promującą album. Wyspać się. Nie iść spać. Warszawski maraton. Pierogi. Zdobycie i utrzymanie kontroli nad światem.
Wicked Heads: Chcielibyśmy nagrać płytę, szykuje się też drugi clip, no i oczywiście grać jak najwięcej koncertów.

Z kim chcielibyście wystąpić na jednej scenie?

Gypsy and the Acid Queen:  Z Mikem Oldfieldem.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Hej, nas jest już strasznie dużo!
Wicked Heads: O rany… Jest tego tyle… Calexico, Punch Brothers, Ceramic Dog – no i David Bowie 🙂

Powiedz dwa zdania o zespołach, z którymi zagracie w czwartek.

Gypsy and the Acid Queen:  Mam nadzieje, że razem namalujemy taki muzyczny pejzaż, że kosmos czaszki.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: Jaram się zupełnie szczerze. Wicked Heads –  Choice położył mnie na łopatki, w nocy działa wyśmienicie. Na koncert w Psie przyszedłem za późno (widziałem jakieś 2 minuty), wiec nie mogę się doczekać żywca. Gypsy and the Acid Queen – Duuuuude! Po usłyszeniu nagrywek nie wiedziałem, co myśleć. Koncert w Re: godzina hipnozy, kawałki i wykonanie turbo piękne, jeden z najszczerszych gigów, jakie widziałem (też nie wiem, co to znaczy). Zajawa opór.
Wicked Heads: Szczerze mówiąc, przyglądnąłem się im tylko troszkę, ale z tego, co słyszałem, to szykuje się fajny, klimatyczny koncert.

Pytanie, które chcielibyście, żeby wam postawiono (i odpowiedź na nie).

Gypsy and the Acid Queen: – Co jest najważniejsze w życiu? – Miłość i pokój.
Neal Cassady & The Fabulous Ensemble: – Chcecie już kończyć? – Tak!
Wicked Heads:  – Czy nagracie ścieżkę dźwiękową do nowej serii Twin Peaks? – No nie wiem, nie wiem…